Tynki na zakończenie 2017 roku!
Zamknęliśmy rok 2017 r. tynkami ścian wewnętrznych. Ekipa położyła tynki maszynowo. Między listopadem a grudniem przyszła fala mrozów, dlatego też mój narzeczony kupił cyganek, dodatkowo uszczelnił przestrzenie między dachem a ścianami. Paląc w cyganku docieplaliśmy wnętrze, a dzięki wełnie nie było w domu przeciągów.



A nowy rok zaczęliśmy od hydrauliki :) Obecnie chłopaki wykuwają w ścianach i podłogach przestrzenie i zaczynają wstępne prace.




W tym czasie ja rozglądam się za aranżacjami wnętrz oraz inspiracjami, między innymi na Homebook. Od ilości zdjęć i rzeczy do kupienia czuję się naprawdę przytłoczona i nie wiem, czy to dobry pomysł, by szukać czegoś na tym etapie budowy. Mam wrażenie, że gdy przyjdzie czas na urządzenie wnętrza, to moje wersje aranżacyjne mogą się zmienić dwukrotnie ;) Kuchnię do tej pory wymarzyłam sobie w białych, matowych frontach z drewnianym blatem. Obecnie zaczynam się pochylać ku drewnu i czerni. To wystarczający dowód, by na razie patrzeć, ale nie podejmować decyzji ;)
Wiem na pewno, że drewno i ciepłe barwy ścian, podłogi i dodatków będą w moim domu królować. Ma być przytulnie!
Coś czuję, że pójdziemy w styl tradycyjny, nieco rustykalny, jeśli chodzi o salon, ale w kuchni nowoczesny mi się podoba. Czy można tak mieszać style, jeśli chodzi o jedną przestrzeń w domu?




Kuchnia i salon to będzie największa zagrycha dla mnie, w końcu dwie najbardziej wizytowe strefy. Na łazienkę mam wstępny pomysł.


Do napisania niebawem!
PS: w sumie jak hydraulik skończy pracę to już prawie można się wprowadzać :D








































Komentarze